niedziela, 12 grudnia 2010

#10









nowe nuty, nowe zdania, nowe znane miejsca, nowe znane osoby, nowe poznane osoby,

uśmiechy. nieśmiałe spojrzenia.
grymasy. brak choćby spojrzenia.

słowa wplątane w kruche struktury kostne
brak słów; niewypowiedzianych nigdy głośno.

głęboki oddech mroźnym powietrzem
samo-duszenie się fermentem sytuacji zastanej

herbata, kawa, kawa, herbata, herbata, kawa


. . .

powiedziałbym, że weekend upłynął lotem błyskawicy, gdyby ta błyskała kilka miliardów razy wolniej.

biegi w śniegu. śniegi na smutnych rzęsach.
uśmiechnięte oczy.

wiele słów . dźwięków i najwymowniejszej ciszy.

i Paryż na suficie.


. . .

nie napiszę nic sensownego od siebie. pozwolę sobie na wyrwane z kontekstu zdanie c.s.lewisa - ' byłem chory z tęsknoty - i wolałem tę chorobę niż zdrowie '

5 komentarzy:

  1. To, co od siebie też całkiem sensowne, Tom ;))
    K.

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię mroźne powietrze.
    i kawę i herbatę. o każdej porze.

    pozwoliłam sobie też ukraść kilka słów od Ciebie..

    OdpowiedzUsuń
  3. Trafiłam po blogowym sznurku. I już wiem, że mam ochotę zostać i poczytać. Mogę?
    I obejrzeć zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  4. mam nadzieję, że można tu zajrzeć. częściej niż często
    lubię takie porozrywane, postrzępione zdania, są najprawdziwsze bo najbliższe słowom...

    przepiękna modelka z 4.12-ma zjawiskowe oczy.

    C.S.Lewis'a lubię jeszcze bardziej po tym cytacie a i na książkę mam ochotę:)

    "traktat o łuskaniu fasoli" pochłonęłam tzw. ciągiem.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. serdecznie zapraszam niezdecydowanych .
    nie gryzę. i miło mieć jakiś odzew ...


    polecam serdecznie widoczną powyżej książkę. lubię autobiografię niebanalnych postaci, które faktycznie szukały głębiej w swoim życiu...


    traktat - faktycznie swoją narracją wsysa. :)

    OdpowiedzUsuń